Tomek na Czarnym L?dzie - Szklarski Alfred
– Wojna rozpetana przez powstanie Mahdiego przeciw Egipcjanom i Anglikom uniemozliwila wowczas dalsze badania w okolicach gornego Nilu. W roku tysiac osiemset osiemdziesiatym piatym Gordon polegl broniac Chartumu przed mahdystami, a Emin-pasza, przebywajac wtedy w okolicy Jeziora Wiktorii, znalazl sie w ciezkiej sytuacji. Nieustraszony Stanley wyruszyl na swa ostatnia wyprawe afrykanska, aby udzielic mu pomocy. Tym razem Stanley przedzieral sie przez Kongo, gdzie przez caly czas musial staczac niebezpieczne walki z krajowcami. Dopiero po blisko rocznym marszu, wsrod ciaglych starc i dokuczliwych trudnosci aprowizacyjnych, dotarl do Jeziora Wiktorii. Tam wlasnie spotkal sie z Eminem-pasza i Casatim. Dlugo wahal sie Emin-pasza, czy powinien opuscic kraj, ktorego byl wielkorzadca z ramienia egipskiego kedywa, lecz po chwilowym pobycie w niewoli u nieprzyjaciol ruszyl ze Stanleyem w kierunku Bagamojo50 [50 Bagamojo znajduje sie w Tanzanii na wybrzezu Oceanu Indyjskiego.]. Tam wstapil do sluzby niemieckiej i wkrotce przedsiewzial nowa wyprawe. Tym razem dotarl do zachodnich wybrzezy Jeziora Wiktorii, zalozyl stacje Bukoba, gdy jednak posunal sie za daleko na zachod, zostal zabity przez Arabow.
– Pan Smuga opowiadal mi juz kiedys, ze mieszkancy Afryki nie sa tak lagodni jak Australijczycy, ktorzy nie stawiali Europejczykom zadnego oporu – wtracil Tomek. – Ciekaw jestem, czy Polacy rowniez brali udzial w odkryciach w Afryce?
Wilmowski zastanowil sie chwile.
– Wsrod podroznikow i odkrywcow afrykanskich spotyka sie przewaznie Anglikow, Francuzow i Niemcow, oni to bowiem najbardziej sie tym kontynentem interesowali. Wiekszosc ekspedycji badawczych miala przewaznie na celu utorowanie drogi do przeistoczenia odkrytych ziem w kolonie panstw europejskich. Polacy nigdy nie prowadzili polityki zaborczej, a teraz przeciez sami od ponad stu lat znajduja sie w niewoli. Niemniej w roznych okresach czasu przybywali na Czarny Lad z pobudek naukowo-badawczych badz po prostu w pogoni za niezwyklymi przygodami.
– Tatusiu, prosze cie, opowiedz nam jeszcze o polskich podroznikach i odkrywcach w Afryce. Na pewno pan bosman takze poslucha z przyjemnoscia o czynach Polakow.
– Lubie opowiesci o naszych zuchach – przytaknal marynarz nabijajac fajke tytoniem.
Wilmowski rowniez zapalil i po krotkiej przerwie ciagnal znowu:
– Z Polakow najwczesniej zjawil sie w Afryce Maurycy August Beniowski. Byl to niezwykle przedsiebiorczy i odwazny czlowiek. Jako pulkownik konfederacji barskiej walczyl przeciw carskiej Rosji…
– I na pewno tak jak ty i pan bosman musial uciekac z kraju – wtracil Tomek.
Wilmowski usmiechnal sie do syna i mowil dalej:
– Beniowski zostal wziety przez Rosjan do niewoli i zeslany na Kamczatke. Udalo mu sie wzniecic tam bunt wiezniow. Na ich czele zdobyl rosyjski statek, na ktorym wraz z towarzyszami uciekl na pelne morze. Po wielu przygodach w roku tysiac siedemset siedemdziesiatym trzecim przybyl z ramienia rzadu francuskiego na wyspe Madagaskar lezaca u poludniowo-wschodnich wybrzezy Czarnego Ladu. Wsrod ustawicznych walk z krajowcami, przedzierajac sie przez rozlegle blota, niedostepne gory i skaly, opanowal Beniowski najzyzniejsza czesc wyspy. W rok pozniej zostal obwolany przez krajowcow ampansakaba, czyli krolem Madagaskaru. Mial wlasna stolice, dwor i ciemnoskora armie ubrana w rogatywki. Panowal niespelna dwa lata, lecz przez ten czas spowodowal zaprzestanie walk wewnetrznych nekajacych mieszkancow wyspy, wytepil barbarzynski zwyczaj mordowania ulomnych dzieci, zakladal w zdrowych okolicach osady, budowal szpitale i przytulki, zyskujac coraz wieksze uznanie krajowcow. Kiedy chcial uwolnic ostatecznie Madagaskar od uciazliwej opieki Francji, zginal w bitwie z Francuzami.
– A to ci byl nie lada zuch! – zawolal bosman Nowicki. – Ho, ho! Moze i ciebie, brachu, Murzyniaki oglosza krolem, na przyklad w Bugandzie. Pamietaj wtedy o swoim druhu i zrob mnie chociaz generalem.
– Niech pan nie kpi ze mnie – oburzyl sie Tomek.
– Wcale nie kpie! Jezeli Masajowie na samym poczatku wyprawy zrobili z ciebie wielkiego czarownika, to teraz Bugandczyki moga ich przeciez przescignac i obwolaja mojego kumpla swoim krolem. Licz na mnie, pomoge ci rzadzic!
– Ze tez pan zawsze musi zartowac! Mow dalej; tatusiu!
Wilmowski rozweselony ciagnal opowiesc:
– Na przelomie osiemnastego i dziewietnastego wieku bardzo zasluzyl sie swymi badaniami Jan Potocki. Zwiedzil Egipt, Tunis i Maroko, a potem opisal te kraje. Dalekie podroze po Egipcie, Sudanie, Abisynii i Krainie Wielkich Jezior, a wiec i tu, gdzie my obecnie podrozujemy, odbywal polski lekarz, Ignacy Zagiel, emigrant polityczny. Po powstaniu tysiac osiemset szescdziesiatego trzeciego roku opuscil Polske i przez dwa lata sprawowal urzad nadwornego lekarza egipskiego kedywa.
W tym samym czasie inny Polak, przyrodnik Antoni Waga, zgromadzil w Egipcie i Nubii bogate zbiory ptakow, gadow i owadow, odkrywajac wiele nowych gatunkow. Pare lat pozniej Wladyslaw Taczanowski badal ptactwo Algierii, a w Poludniowej Afryce szerokie badania geograficzne i botaniczne prowadzil w roku tysiac osiemset siedemdziesiatym czwartym i piatym botanik i geograf, profesor Uniwersytetu Lwowskiego, Antoni Rehman. Z dwoch podrozy przywiozl do kraju cenny zbior, obejmujacy blisko trzy tysiace okazow roznych roslin, w tym wiele dotychczas nie znanych. Obok poszukiwan botanicznych i geograficznych prowadzil rowniez badania etnograficzne. Rehman napisal poznej dwie nadzwyczaj ciekawe ksiazki o zwiedzonych krajach. Bedziesz mogl je przeczytac, gdyz obydwie mam w Hamburgu.
– Nasz Tomek rowniez pieknie opisuje rozne afrykanskie widoki w listach do tej milej australijskiej turkaweczki – wtracil bosman. – Gdyby tak zebrac jego wszystkie listy i wydrukowac, bylaby z nich bardzo zajmujaca ksiazka.
– Znow pan zaczyna! – rozgniewal sie chlopiec. – Prosilem, zeby pan nie nazywal Sally turkaweczka.
– Juz dobrze, dobrze. Opowiadaj dalej, Andrzeju – rzekl bosman pojednawczo.
– Okolo roku tysiac osiemset osiemdziesiatego drugiego Stefan Szolc-Rogozinski, Leopold Janikowski i Klemens Tomczek odbyli na statku “Lucja-Malgorzata” glosna wowczas wyprawe do Kamerunu. Owocem tej jedynej w dziewietnastym wieku polskiej naukowej wyprawy do Afryki byly obfite zbiory i materialy ludoznawcze, jezykoznawcze oraz mapy zbadanych okolic. Leopold Janikowski przebywal nawet trzy lata wsrod ludozerczych plemion Fan i zgromadzil niezwykle cenne zbiory etnograficzne.
W sluzbie francuskiej badali Afryke Polnocna i Srodkowa Motylinski i Jan Dybowski. Jak wiec widzicie, Polacy rowniez brali udzial w odkryciach naukowych na tym kontynencie i choc w skromnym zakresie, niemniej przyczynili sie do jego lepszego poznania.
– Spedzilem troche czasu z Dybowskim podczas jego wyprawy do Konga – westchnal Hunter. – Zaprzyjaznilismy sie nawet. Tak, tak, smialy to byl czlowiek. Niejedno tez przezylismy razem… Pozno juz dzisiaj, opowiem o tym kiedy indziej, chodzmy teraz spac. Najgorzej, gdy na noc nachodza czlowieka wspomnienia. Dobranoc!
Похожие книги на "Tomek na Czarnym L?dzie", Szklarski Alfred
Szklarski Alfred читать все книги автора по порядку
Szklarski Alfred - все книги автора в одном месте читать по порядку полные версии на сайте онлайн библиотеки mir-knigi.info.